Zdrowy tryb życia zaczyna się w głowie. Ale po latach podjadania czy przyzwyczajeniach ciężko wszystko odstawić i przejść na zdrowe odżywianie. Dlatego przygotowaliśmy zestawienie najpopularniejszych produktów, które obecne są w codziennej diecie i ich zdrowych zamienników, odpowiedników.

Pełne ziarno zamiast pszenicy – śniadania bez chleba

Pełnoziarniste produkty – makarony, ryże, pieczywo zawierają dwa razy więcej błonnika niż pszenica. Na śniadanie zamiast pieczywa możemy wybrać owsiankę, kaszę bądź wafelki ryżowe. Jeżeli jednak ciężko zrezygnować z pieczywa to sięgajmy po te pełnoziarniste i na naturalnym zakwasie.

Zamiast masła użyj awokado

O właściwościach tego SUPER owocu już pisaliśmy. Jest to wyjątkowy owoc, który wpasuje się w większość potraw. Masło z awokado jest świetną alternatywą dla zwykłego masła, majonezu czy innych „ulepszaczy” do chleba. Przepis na masło z awokado jest szybki i prosty. Wystarczy zmiksować ze sobą awokado, sól, czosnek i pietruszkę (można dodać odrobinę soku z cytryny, aby nie ściemniało :)). Poranek z takim masełkiem doda siły i energii na cały dzień. Po takim posiłku również nie będziemy chodzić głodni, ponieważ awokado jest bardzo syte.

Domowe chipsy

Czasami każdego z nas nachodzi ochota na te jakże niezdrowe (i tłuste) chipsy. Czy to z braku pomysłu, czy z braku chęci idziemy na łatwiznę i lecimy do sklepu do paczkę chipsów. Domowe chipsy są szybkie do zrobienia, a co najważniejsze są zdrowe a na dodatek nie nadwyrężają naszego budżetu domowego, ponieważ możemy zrobić je z warzyw, które mamy w domu. Najlepszymi warzywami są te słodkie jak marchewka czy burak. Kroimy je w plasterki i pieczemy na blaszce w piekarniku. Do smaku możemy posypać parmezanem. Będziecie zachwyceni.

Słodycze i cukier

Tutaj nikogo nie zaskoczę jak powiem, że cukier jest szkodliwy. Nadmiar cukrów prowadzi do cukrzycy typu 2, chorób układu krążenia a nawet nowotworów. Dlatego ograniczmy, a w zasadzie zastąpmy te niezdrowe przekąski, cukier, słodycze, słodzone napoje zdrowymi.

Zamiast słodyczy wypróbujmy mieszanki z orzechów, rodzynek, suszonych owoców, pestek i gorzkiej czekolady. A słodzone napoje zastąpmy domową woda smakową, np. z dodatkiem mięty.

Jak widać, nie wszystko co zdrowe jest nie dobre. Ha! Wręcz przeciwnie, zdrowe produkty można tak przyrządzić, że niekiedy są sto razy lepsze niż te sztucznie przetworzone. W przygotowaniu warto korzystać z przypraw aby smak był jeszcze lepszy. Nie zdrowe jedzenie jest tylko nawykiem, z którym jeśli się chce można sobie poradzić. A najlepiej przetestować w miejscu gdzie takie jedzenie się znajduje i gdzie ludzie się na tym znają. Dlatego zajrzyj do Zdrówko Legionowo i przekonaj się, że zdrowe wcale nie smakuje gorzej.

Fasola czerwona jest to roślina strączkowa, która wspomaga odchudzanie. Czerwona fasola pozytywnie wpływa również na pamięć oraz działa antydepresyjnie. Poza tym zawiera izoflawony, substancje cenne dla kobiet, ponieważ wspomagają organizm w okresie menopauzy oraz dla mężczyzn – wykazują działania wspomagające zapobieganiu powstawania raka prostaty. Czego jeszcze nie wiemy o czerwonej fasoli?

Czerwona fasola, zwana także fasolą nerkowatą (ze względu na kształt) jest źródłem błonnika pokarmowego. Jak wiadomo wysoka zawartość błonnika zapobiega zbyt szybkiemu wzrostowi poziomu cukru we krwi po posiłku. Osoby zmagające się z cukrzycą powinny włączyć to warzywo do swojej diety. Fasola jest również źródłem białka. Ma go więcej niż mięso, ale jest ono uboższe w aminokwasy. Produkty dnia codziennego takie jak mięso, jaja, ryby są to produkty kwasotwórcze. Białko zawarte w fasoli ma właściwości zasadotwórcze. Pomaga to zachować równowagę w organizmie.

Fasola czerwona to idealne warzywo do zachowania idealnej figury. I choć mogłoby się wydawać, że fasola to ciężkostrawne warzywo, to mimo wszystko bardzo pożywne i syte, co oznacza, że wcale nie musimy dużo zjeść aby się najeść. Zawiera ona również mało tłuszczu, a dużo błonnika, który ułatwia trawienie. Fasola czerwona pasuje do większości dań i warto mieć ją jak najczęściej w menu. Dlatego już dziś włącz to cenne warzywo do diety i ciesz się zdrowiem oraz piękną figurą.

Acerola jest źródłem witaminy C, która każdego dnia powinna docierać do naszego organizmu. Tylko jeden jej owoc zawiera w sobie tyle tej cennej witaminy co 1,5 sztuki cytryny. Czemu tak ważna jest rola witaminy C w naszym organizmie i czemu powinniśmy spożywać właśnie Acerole?

Co to jest Acerola?

Acerola to owoc rosnący w ciepłych klimatach. Pochodzi z Karaibów, a także z Ameryki Środkowej, i po części z Ameryki Północnej i Południowej. Owocuje przez cały rok. Wyglądem przypomina wiśnię. Jest źródłem witaminy C.

Acerola swoją popularność zdobyła właśnie dzięki dużej zawartości witaminy C. Właściwości aceroli zapobiegają przeziębieniom wzmacniając nasz organizm. Tak więc spożywanie tych owoców w okresie największych przeziębień, uchroni nas przed grypą i katarem. Owoce aceroli wpływają również pozytywnie na stan skóry. Dodatkowo jest antyoksydantem, co oznacza, że będzie chroniła nasz organizm przed chorobami związanymi z wolnymi rodnikami, jak również nowotworami. Dzięki tak dużej zawartości witaminy C jest również dobrym sprzymierzeńcem do walki z anemią. Badania naukowe wykazały, że witamina C z owoców Aceroli jest dużo lepiej przyswajalna niż syntetyczna witamina.

Jak zaczynasz swój dzień? Wstajesz rano wyspany i chętny do pracy, pełen energii? Czy wręcz przeciwnie, ledwo wstajesz i idziesz do pracy bo musisz? Odliczasz godziny, by wrócić do domu i odpocząć, bo nie masz siły iść nawet na spacer? Czy wiesz, że to ile masz energii i jak podchodzisz do życia w dużej mierze zależy od tego co jesz i co pijesz? Do prawidłowego funkcjonowania organizm potrzebuje energii. Od Ciebie zależy jak on będzie funkcjonował – na pełnych obrotach czy niskich. Zobacz, jak należy zadbać o pokłady energii w naszym organizmie.

Węglowodany stanowią podstawowe źródło energii dla naszego organizmu. Wiele osób chcąc schudnąć bądź zachować swoją sylwetkę decyduje się na wyeliminowanie węglowodanów z diety. Należy pamiętać, że węglowodany to nie same niezdrowe cukry, a budulce bez, których organizm nie będzie w stanie funkcjonować. Węglowodany dzielimy na dobre i złe. Dobre, to te, które powinniśmy jeść i są to: owsianki, pełnoziarniste płatki, pełnoziarniste pieczywo, ryż brązowy, pełnoziarnisty makaron, rośliny strączkowe, kasza, warzywa i owoce. Złe, to te, których powinniśmy unikać i są to: produkty z białej mąki, słodzone i gazowane napoje, słodycze, ciasta, biały ryż, biały makaron a także produkty przetwarzane.

Węglowodany dobre i złe, czyli inaczej proste i złożone. Czym one się różnią?

Węglowodany proste przede wszystkim podnoszą nam cukier we krwi w ekspresowym tempie. Wiadomo, że najlepiej jest ich nie jeść ale każdemu zdarzają się „grzeszki”. Jednak nie powinny one być obecne w naszej diecie na stałe. Do węglowodanów „złych” zaliczamy przede wszystkim słodycze (głównie o nich mowa, bo są łatwo dostępne i w chwili zwątpienia właśnie po nie sięgamy), słodzone napoje, chipsy, paluszki, słodzone dżemy i konfitury, tłuste mleka, cukier, miód, miała mąka, białe makarony czy biały ryż.

CIEKAWOSTKA

Z „zakazanych” cukrów można spożywać owoce, mleko, kukurydze, miód czy ziemniaki. Mimo tego, że zawierają w sobie cukry proste, posiadają dużo witamin i minerałów. Dlatego, gdy „brakuje” nam cukru sięgajmy po te zdrowsze „cukry”. Węglowodany złożone nie podnoszą gwałtownie cukru we krwi dzięki czemu pozwalają zachować poziom glukozy na na stałym poziomie. Do węglowodanów „dobrych” zaliczamy: razowe pieczywo, otręby, płatki owsiane, płatki jęczmienne, grube kasze, większość warzyw (np. marchew, seler, warzywa kapustne, buraki, ogórki, pomidory), owoce o dużej zawartości wody (np. truskawki, jabłko, arbuz), wołowina czy ryby.

To od nas samych zależy jak będzie funkcjonował nasz organizm. Warto więc zastanowić się, czy chcemy spędzić dzień aktywnie i w dobrym humorze czy myśleć tylko o tym jak go przetrwać. Warto zamienić węglowodany proste na złożone, aby jeszcze bardziej cieszyć się codziennym życiem. Taka zmiana jest kwestią przyzwyczajenia, bo jak widać cukry proste są tylko „dodatkiem” do naszej codziennej diety.

Sterole roślinne, inaczej fitosterole są związkami organicznymi (steroidy), które występują w tkankach roślin. Budową przypominają cholesterol i to właśnie w tym tkwi cały sekret dobroczynnego działania tych związków. I choć niektórzy z Was, mogą o ich właściwościach dowiedzieć się po raz pierwszy – to z pewnością większości ta nazwa „obiła się” o uszy w licznych reklamach producentów żywności. Ich głównym zadaniem ma być obniżenie złego cholesterolu.

Sterole roślinne – występowanie i działanie

O sterolach roślinnych zaczęło być głośno, gdy producenci żywności rozpoczęli tworzyć i promować specjalne produkty m.in. margaryny czy jogurty bogate w te związki. Natomiast warto wiedzieć, że występują one w naturalnej postaci szczególnie w olejach roślinnych (m.in. rzepakowym, słonecznikowym czy sojowym), a także w orzechach, migdałach, nasionach dyni, sezamu oraz kiełkach pszenicy. Jednak należałoby zacząć od tego jaką naprawdę pełnią one funkcje w naszym organizmie?

Fitosterole budową przypominają cholesterol – a więc mówiąc bardzo zwięźle – są jego wrogami i konkurują o wchłanianie do organizmu przez co blokują wchłanianie oraz wspomagają jego wydalanie. Ważne, aby sterole były spożywane w niedużym odstępie czasu od spożycia cholesterolu – tylko wtedy ich działanie jest naprawdę skuteczne. Istotnym faktem jest to, że sterole roślinne nie są przeznaczone dla każdego. Powinny na nie uważać kobiety w ciąży oraz dzieci, którym cholesterol jest potrzebny do prawidłowego rozwoju. Nawet w przypadku osób dorosłych z podwyższonym poziomem cholesterolu, które spożywają leki obniżające jego poziom koniecznie muszą skonsultować się z lekarzem. Ciekawością również jest fakt, że polskie prawo nakłada obowiązek jednoznacznego oznaczenia, że dany produkt jest wzbogacony o sterole roślinne. Wszytko dlatego, że ich dzienna dawka nie powinna przekraczać 3g i producent powinien widocznie poinformować o tym konsumenta. Dzięki temu regularne zażywanie takiej dawki obniża stężenie cholesterolu (LDL) od 7 do 12,5% (efekt widoczny po 2-3 tygodniach).